Używamy go codziennie i teoretycznie powinniśmy wiedzieć o nim wszystko. Czy jest jednak coś, czego jeszcze mogłaś nie wiedzieć o tuszu do rzęs? Oto najciekawsze fakty na temat maskary.
1. Tusz do rzęs wynaleziono już w starożytności
Pierwsze próby malowania rzęs i podkreślania swojego spojrzenia w sposób podobny temu, jak robimy to dzisiaj, miały miejsce w starożytnym Egipcie. Używano do tego mieszanki sadzy, oliwy i białka z jajek lub połączenia wody i miodu z odchodami krokodyla. Można powiedzieć, że to pierwowzory dzisiejszych tuszów do rzęs.
2. Skąd się wzięło Maybelline?
Pierwszy tusz do rzęs Maybelline wynaleziono na początku XIX wieku w Chicago. Historia, jaka towarzyszy stworzeniu tej maskary, jest dziś jedną z najczęściej opowiadanych. Podobno mieszankę pyłu węglowego z wazeliną stworzył T. L. Williams, aby pomóc swojej siostrze w zdobyciu serca ukochanego mężczyzny. Nazwa maskary nawiązuje do imienia dziewczyny (Maybel) oraz głównego składnika (wazeliny).
3. Najbardziej rozpoznawalny tusz do rzęs na świecie
Najdłużej funkcjonujący na rynku tusz do rzęs to zdecydowanie Maybelline Great Lash Mascara. Wprowadzono go na rynek w 1971 roku i do dziś pozostaje w sprzedaży w niemal niezmienionej formie – z różowym opakowaniem i zieloną zakrętką. Podobno z tego względu jest to najbardziej rozpoznawalny tusz do rzęs na świecie.
4. Pierwsza maskara wodoodporna i… łatwopalna!
Pierwszym kosmetykiem w ogóle, który był wodoodporny, jest właśnie maskara. Niedługo po tym, jak tusze do rzęs wprowadzono do sprzedaży, pojawiła się wersja wodoodporna. Była prawdziwym hitem, w którym zakochały się kobiety, ale niestety w ponad 50% składała się z terpentyny. Była zatem bardzo łatwopalna! Dopiero kilka lat późnej udało się znaleźć bezpieczny zamiennik tego składnika.
5. Dlaczego otwieramy usta, kiedy malujemy rzęsy?
Otwieranie ust podczas malowania rzęs to odruch bezwarunkowy, którego wiele kobiet nie jest w stanie powstrzymać. Często same zastanawiamy się nad tym, dlaczego tak właściwie otwieramy usta, kiedy tuszujemy rzęsy. Wyjaśnienie jest proste. Chodzi po prostu o to, że łatwiej powstrzymać mruganie, gdy usta są otwarte, co wynika ze specyficznego połączenia mięśni.
6. Tusz do rzęs ma krótką datę przydatności
Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy z tego, że tusze do rzęs mają określoną datę ważności. Nie widnieje ona co prawda na opakowaniu, ponieważ dla wszystkich produktów do malowania rzęs ustalono, że należy wymieniać je co 3-6 miesięcy.
7. Maskara jest bardzo niehigieniczna
To właśnie ze względu na specyfikę tuszu do rzęs jego data ważności jest bardzo krótka. To jeden z najmniej higienicznych kosmetyków do makijażu. Używamy go codziennie i za każdym razem zbieramy szczoteczką sporo zanieczyszczeń i bakterii. Nie myjemy jej po każdym użyciu, więc wszystkie te bakterie lądują w pojemniku z maskarą, gdzie mają idealnie warunki do namnażania się – ciepło i wilgoć. I właśnie dlatego zbyt długie używanie jednego tuszu do rzęs może powodować podrażnienia, alergie itp. niepożądane efekty.
8. Większość tuszów do rzęs zawiera rtęć
Niewiele kobiet zdaje sobie sprawę, że tusze do rzęs bardzo często zawierają rtęć – na szczęście w ilościach, które nie powinny nam szkodzić. Jest to składnik zakazany do stosowania w kosmetykach, z wyjątkiem maskar. Powodem jeszcze do niedawna był brak alternatywnego składnika, chociaż dziś można znaleźć dobre tusze do rzęs bez tej substancji.
9. Ile kosztuje najdroższy tusz do rzęs?
Najdroższy tusz do rzęs to H. Couture Beauty Mascara, która kosztuje aż 14 milionów dolarów. Skąd taka cena? Opakowanie tej maskary ozdobione jest ponad 2,5 tysiącem diamencików.
10. Pierwszy kolorowy tusz do rzęs był marki Revlon
Choć to Maybelline i Rimmel uznaje się za marki przodujące w produkcji tuszów, to Revlon wymyślił wiele stosowanych do dziś rozwiązań. Jednym z nich jest pierwsza maskara w podłużnym opakowaniu, ze spiralką szczoteczkę do aplikowania. Ale również kolorowe tusze do rzęs, które pojawiły się w roku 1960 właśnie pod szyldem marki Revlon.